- A tu widzicie, budujemy teraz nową tradycję - na włoskiej licencji zresztą - jak ktoś wrzuci pieniążek, to tutaj wróci. Macie wszyscy pieniążki? Ty masz? Proszę, proszę... Wszyscy mają? Wszycy mają pieniążki? I wrzucamy teraz... trzy, cztery! Pieniążki wrzucamy i wszyscy tutaj wrócimy. O widzicie jak ładnie lecą?
- A ty dlaczego nie wrzuciłeś?
- Bo ja tu więcej nie chcę wrócić.
- Głupek!
- Jedno piwo.
- Co tak marnie panie Janku?
- Wie pani, cholera . . .