Profesor Zbigniew Religa, takim go pamiętamy.
Właśnie wykonuje swą pierwszą operację transplantacji serca.
Zdrowe serce w piersiach chorego pacjenta i serce zaczyna bić, niczym cud narodzin.
Wykonał setki podobnych operacji, do tej pory żyją jego pacjenci, a wychowankowie leczą teraz w najlepszych placówkach medycznych w całej Polsce.
Dopiero kiedy wykształcił liczną rzeszę następców, zdecydował się na romans z polityką, ale i wtedy cel był ten sam - dobro pacjentów.
Nagle dowiedzieliśmy . . .