Witajcie moi drodzy!
Tym razem chciałem pokazać Wam jak choinka znalazła się w naszym domu.
Pojechaliśmy kupić choinkę na specjalny bazarek choinkowy.
A tam pan pomógł nam zapakować choinkę.
Taki specjalny przyrząd do pakowania choinek.
Potem obciął ją nam troszeczkę, tak żeby łatwo było ją wstawić do stojaka.
Później musieliśmy zawieźć tę choinkę do domu.
Jechaliśmy malutkim autobusem. O, to właśnie ten autobus.
Na szczęście nie było dużo ludzi i mogliśmy wejść razem z choinką do środka.
Ledwo mieściła się w domu.
Ubieranie to była dla nas wielka frajda, bawiliśmy się przy tym doskonale.
Tylko Jobie cały czas obserwowała nas, nie chciało jej się nic robić.
Sami zobaczcie, jak szybko ubraliśmy choinkę.
Moi drodzy, życzę Wam wszystkiego najlepszego w te Święta Bożego Narodzenia.
Zdrowych, wesołych, szczęśliwych, wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia.
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!
Tamar says
Piękną macie choinkę! My nie musimy jechać do bazaru, żeby kupić choinkę, tylko wybieramy drzewko z lasu :) A po świętach znowu sadzimy je. Czasami, gdy jest wielki mróz, musimy kupić choinkę, ale w tym roku jest dość ciepło, więc mamy własne drzewko :) Wczoraj, razem z Labber poszłyśmy już po choinkę, ale ubierzemy ją dopiero 24.
Piotr RealPolish says
Macie chyba swój prywatny las, dlatego możecie tak zrobić. My musimy kupować w specjalnych miejscach. Sprzedawca musi mieć dokumenty, że ma legalne drzewka. Za każdą choinkę wyciętą w lesie sadzone są następne. To są specjalne plantacje choinek :)
Tamar says
Zgadza się, mamy prywatny las. Oczywiście, że nie można odebrać choinki z jakiegokolwiek lasu! Ale jeśli chcesz, to możesz dojechać do nas po choinkę, mamy ich więcej. A może to trochę daleko…
Piotr RealPolish says
Może za rok, bo już mamy ubraną choinkę ;)
Tamar says
Dobra! :D
Jurij says
Piękna choinka i ciekawy filmik. Dzięki!
Anna says
Mój młodszy kot poluje na choinkowe bombki) Szczególny interes ma równeż do włosia anielskiego. Musiałam usunuć wszystke dolne bombki, bo przewraca całą choinkę. Czy Jobie nic takiego nie robi?
Piotr RealPolish says
Nie, Jobie nie ściąga bombek, chyba nie pachną kiełbasą… ;)
Tamar says
Przecież Jobie nie jest kotem :) Gdy byłam dzieckiem, w domu mieliśmy koty, i mieliś,y taki sam problem, ale wydaje mi się, że psy tego nie robią.
Piotr RealPolish says
To prawda, Jobie nie interesuje się choinką, woli wylegiwać się na kanapie ;)
Anna says
Tamar, to co mi poradziłaby skoro masz doświadczenie w tym pytaniu? :)
Tamar says
No tak, jak już zrobiliście… bombki do góry… A my po pewnym czasie mieliśmy tylko drewniane bombki, a nie szklane. Powodzenia!
Anna says
o, drewniane bombki to ciekawa idea, dzęki Tamar! i Wesołych Świąt!